Kolejna zmiana szefa IT
Wojciech Komuda został nowym Dyrektorem Departamentu Informatyki i Telekomunikacji w Banku Ochrony Środowiska. “Jednym z podstawowych zadań nowego szefa IT jest reorganizacja informatyki w BOŚ, która ma przynieść nie tylko optymalizację kosztów, ale przede wszystkim zapewnić efektywne wsparcie biznesu w realizacji ambitnych celów strategicznych i sprzedażowych jakie stawia sobie Zarząd Banku” – pisze bank w oficjalnym komunikacie.
Wojciech Komuda w Banku Ochrony Środowiska pracuje od ponad dwóch lat, początkowo jako Dyrektor Projektu, zarządzający wdrożeniem zintegrowanego systemu informatycznego wpierającego obszary zarządzania ryzykiem (Nowa Umowa Kapitałowa) i Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (MSR), następnie jako twórca i Dyrektor Biura Projektów. Od kilku lat jest aktywnym członkiem warszawskiego oddziału organizacji Project Management Institute, posiada certyfikat PMP.
To kolejna w ostatnim czasie zmiana na stanowisku szefa IT, po wymianie CIO w Agorze i Grupie PZU. A to tylko informacje z największych firm i instytucji. Tymczasem docierają do nas informacje, że zmian takich nastąpiło ostatnio bardzo wiele. Czyżby naprawdę firmy szukały teraz – zamiast kreatywnych – tych, którzy potrafią zwijać i zwalniać, tfu tfu optymalizować koszty?
14 maja 2009 o godz. 16:32
Alez oczywiscie drogi Bywalcu (a moze Bywalcze?) Jest kryzys. Im ktos byl bardziej kreatywny, to tym bardziej kwalifikuje sie do wymiany. I to po obydwu stronach lady.
16 maja 2009 o godz. 21:05
to by się zgadzało jednak, bo właśnie kol. Sylwester dostał postrzał, a on był bardziej z kategorii artystów niż biurokratów korporacyjnych
18 maja 2009 o godz. 14:51
Sylwek G. z IBM? Prawa ręka Fabiego został “posunięty”?? No, no…, ale rewolucja :-))
18 maja 2009 o godz. 17:32
Ze zmian innych : z funkcja szefa IBM Global Services pozegnal sie Sylwester Grzebien
18 maja 2009 o godz. 20:28
A po drugiej stronie lady w MPiPS nie ma juz Darka Boguckiego.
19 maja 2009 o godz. 20:54
Brawo IBM! Teraz na pewno pociagniecie. Pozwalniac wszystkich, ktorzy jeszcze “chca” a pochodza z nadania poprzednikow i zostawic asertywnych biurokratow – ale niegroznych – to wg nich metoda. Tylko na co? Na dluzsze utrzymanie stolka? Nie sadze prosze Panstwa – biurokrata nie sprzeda – a bez wynikow nikt sie nie utrzyma.
Kiepski ten nowy styl zarzadzania – a mowia, ze kobiety maja klase.
Wole golfa i cygara + brak bezsensownych ruchow.
19 maja 2009 o godz. 23:07
Sylwek, już daj spokój z Twoimi żalami. Czemu się podpisujesz jaro?
19 maja 2009 o godz. 23:58
Sylwester G. to zawsze bardzo “chciał”, czy w FSC, czy w IBM. A potrzeby to on ma spore.
20 maja 2009 o godz. 17:32
Popierm kolegę / kę Jaro. Miałem przyjemność pracować z Sylwkiem i jemu naprawdę się chciało coś zrobić. Poległ chyba z braku próżni w mózgu i ilości teflonu, którego chyba mu zabrakło.
5 czerwca 2009 o godz. 13:55
@Adminio: czlowieku, pogielo Cie? dla kazdego kto ciut zna public laczyc dymisje DAB z MPiPS ze stuku-puku sierotek po fabim to troche tak jak ten Ruski ktory mowi ze to Polska wywolala 2 wojne bo nie chciala spelnic skromnych wymagan Hitlerka.