Wakaty w zarządzie TP?
Podobno zagraniczni headhunterzy rozpoczęli poszukiwania następcy Macieja Wituckiego, prezesa Grupy TP. To zapewne dalsza część porządków w zarządzie tego operatora. Odeszli z niego “w związku z planami realizacji nowych wyzwań zawodowych” Iwona Kossman, Pierrick Hamon i Benoit Merel. Być może są one spowodowane ubiegłorocznymi wynikami Grupy TP. Dane za czwarty kwartał ma ona opublikować już w przyszłym tygodniu.
Z Maciejem Wituckim jesteśmy niejako osobiście związani, jako, że w 2006 r. – tuż przed objęciem funkcji prezesa TP – odbierał jako prezes Lukas Banku nagrodę Lidera Informatyki. Trochę więc nam szkoda.
25 stycznia 2008 o godz. 16:42
o tym sie mowilo od jakis 6 miesiecy, wiec to zaden news.
25 stycznia 2008 o godz. 19:10
Piotr Pietak jest obecnie wolny. Mysle ze jest w sam raz na TP SA :-)))
25 stycznia 2008 o godz. 20:48
tez o tym slyszalem, przynajmniej w pazdzierniku a moze i wczesniej. BTW ciekawe gdzie trafi pani Kosman. Moze jakiś inny operator? 🙂
26 stycznia 2008 o godz. 00:37
Gdyby jeszcze niejaki Piecuch odszedł z TP to może byłaby jakaś nadzieja na poprawę ….
26 stycznia 2008 o godz. 13:37
Długo się wahałem, rozważałem tę decyzję, ale moi współpracownicy oraz najbliżsi prosili mnie abym nie odwracał się od narodowego operatora w tej trudnej chwili. Dlatego, moi drodzy, nadszedł czas abym wziął na siebie to wielkie brzemię, mając świadomość ogromnego kredytu zaufania, jakim mnie obdarzyliście. Moja cena to 200 tys./mies., a więc raczej promocyjna w porównaniu z obecnie płaconą.
26 stycznia 2008 o godz. 17:38
Stawiam na Piotra Pietaka. Pasuje do tpsa jak ulal:
– byl we Fancji, pracowal tam (podobno) i mysli jak Francuz
– kompletnie nie zna sie na tym co robi o ile sie na czyms zna
– ludzie u niego nic nie znacza
– gada glupoty jak nakrecony
No i jest z Pis czyli perspektywiczny bo Po przestanie w koncu rzadzic.
1 lutego 2008 o godz. 09:48
A kto to jest Piecuch? Nie jest nikim waznym – nie ma go w zarzadzie. Dziwne nazwisko? W mojej rodzinie wolano tak na ludzi leniwych, niebieskich ptakow oraz takich lubiacych sie wylegiwac. Piecuch znaczy len. Skoro on tam pracuje – to znaczy ze bierze pieniadze za darmo.
2 lutego 2008 o godz. 19:33
Petak forever!
7 lutego 2008 o godz. 08:37
Z tym PP w TP to wcale nie taki znow dowcip …
8 lutego 2008 o godz. 13:53
Prawdą jest, iż nie jestem nikim ważnym, prawdą też jest jednak, iż nosząc to samo nazwisko od urodzenia jestem do niego przywiązany. Jeżeli osoba ukrywająca się pod jakże miło brzmiącym pseudo volvo chciałaby podyskutować na temat lenistwa to jestem do dyspozycji pod mailem [email protected].Będąc osobą związaną ze środowiskiem IT od 1992 roku zawsze starałem się pokreślać znaczenie wolności wypowiedzi, szczególnie w internecie, ale swoboda wypowiedzi nie może oznaczać zwykłego chamstwa, a tak obawiam się jest w tym przypadku. Z niecierpliwością oczekuję na kontakt. Irek Piecuch
29 lutego 2008 o godz. 22:45
Och Ireczku nie przesadzaj. Nie bądź taki skromy. Jesteś w TP prawdziwą szychą! Taka szara eminencja!
Ty i Grzesio to tandem, ale czy tandem zaprosił do tanga Maciusia? To jest pytanie, na które poszukuje się odpowiedzi.
Bawcie się dalej. Ale pamiętaj – stąpacie po krawędzi – w TP Skarb Państwa ma wciąż udziały…
5 lipca 2010 o godz. 10:24
Refleksja jest dosyc prosta i oczywista- i taka sama jaka mozna miec patrzac na mape wyborcza USA. PO i PIS to partie obecne (pod roznymi nazwami) od przemian w 1989 roku (brakuje tylko SLD ale ona czesciowo zostala wchlonieta przez PO). Czlonkowie tych partii wielokrotnie mowili, ze chca dwupartyjnej sceny politycznej, podajac przyklad USA i Anglii. I to im sie udalo. Dlaczego mieliby chcec zawlaszczac sobie caly elektorat skoro wlasnie ich celem jest balansowanie na granicy 50%? W wyborach parlamentarnych bedzie triumfowal PIS lub cokolwiek sie z tej partii wykluje.
A z tymi nowoczesnymi uslugami finansowymi, to tez nie przesadzajmy. Lokaty anty-belkowe, kredyty hipoteczne, elektroniczne transfery i wiele innych- to uslugi wynikle nie z potrzeby ludzkiej tylko z prawa ustalanego przez politykow (podobnie jak caly biznes kas fiskalnych, uslug biur ksiegowych czy audytorow energetycznych). Tak, kredyty hipoteczne rowniez- 100 lat temu kazdy chlop na wsi mial dom, teraz rodzina, w ktorej pracuja 2 osoby, glownie w miastach, w wieku trzydziestu-paru lat bierze kredyt na mieszkanie, ktory splaca do 70. roku zycia (na wsiach gniezdza sie wielopokoleniowo).
5 lipca 2010 o godz. 12:15
@krzysiek: twierdzenie jakoby tylko PO wchłonęła część elektoratu SLD to grube nieporozumienie. Często mówią tak ludzie kreślący wizję PiS jako partii prawicowej, a PO jako “lepu na komuchów”. Podczas gdy lewica “światopoglądowa” chętniej zagłosowała na Komorowskiego, o tyle klasyczna lewica “socjalna” gremialnie poparła Kaczyńskiego, jako jedynego gwaranta socjalizmu ekonomicznego (czemu ten ostatni dał ostatnio wyraz, gloryfikując Gierka).
Świadectwem słabego rozwoju demokracji w Polsce jest fakt, że obie główne partie oscylują wokół centrum (prawicowa retoryka podlana iście komunistycznym podejściem do gospodarki w PiS kontra PRowy brak poglądów społecznych połączony z pseudokapitalizmem ekonomicznym PO) aby pożreć jak najwięcej wyborców. Takie podejście do gospodarki i działania państwa czyni te partie zaimpregnowanymi na zmiany. Efektem tego są choćby sążniste i płaczliwe artykuły w Computerworld jak to Polskie państwo jest słabo zinformatyzowane, jak to Polska resortowa kwitnie, że innowacje kuleją etc.
6 lipca 2010 o godz. 19:35
A guzik 🙂 Pozwoliłem sobie na mały eksperyment, użyłem
podanego przez Pana odnośnika (p. Komorowski – kolor
pomarańczowy, p. Kaczyński – kolor niebieski), oraz rozbiorowej
mapy polski dostępnej na Wikipedii.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ae/Rzeczpospolita_Rozbiory_4.png
wyniki
http://dtpw.pl/rozbiory_czy_wybory.png
– lub jeżeli ktoś chce sobie sam poprzesuwać
http://dtpw.pl/rozbiory_czy_wybory.xcf
Wychodzi na to, że jeżeli ktokolwiek ma tu coś do powiedzenia,
to ewentualnie Herr Bismarck, oraz nasz ukochany cesarz Franciszek
Józef, a biedny car pozostaje w demokratycznej (?) mniejszości.
O ile potomkowie obywateli zaboru austriackiego rzeczywiście
poszli za głosem historii, o tyle Prusacy najwyraźniej
dali się naszym przodkom w kość, bo około połowa całości
(tj “na oko” połowa II i cały III zabór pruski) wyłamała się z koncepcji mentalnego podziału, ośmielając się głosować na p. Kaczyńskiego, na złość historykom (czarną, pogrubioną linią
zaznaczyłem podział wyborczy). Ewentualnie, wliczając niedokładność
mapek, wyjaśnia się tajemnica Podlasia, tzn w tym przypadku
rzeczywiście można mówić o granicy rozbiorowej określającej
mentalność, no ale teren Warmii i Mazur ( tereny pruskie, począwszy
bodaj od roku 1226 i początków Zakonu Najśw. Marii Panny)..
Oczywiście mapka jest niedokładna, linie nie nakładają się wyraźnie,
przez dekady ludzie się przeprowadzali, mieszali, byli przesiedlani
itp. Ale mimo wszystko twierdzenie o mentalnym podziale
wydaje się jednak nieco przesadzone, a ogólnie panujący
pogląd o podziale “zachód-wschód”, “europa-rosja”, wypadałoby
raczej przemianować na “północ-południe”, “niemcy-austria”,
albo, powiedzmy, “germanie-słowianie” ( no bo tereny
zaboru austriackiego w praktyce, etnicznie, bliżej mają
do Lecha, Czecha i Rusa, niż do Austrii “powinowatej” z Niemcami..
Niestety również podział zapisany w pakcie Ribbentrop-Mołotow,
“nie pasuje do koncepcji”..
Żaden ze mnie historyk, to prawda, ale mimo to, patrząc na mapę,
do idei mentalnych podziałów porozbiorowych podchodzę dość
sceptycznie.. ludność przesiedlona około 50 lat temu ze
wschodu na “ziemie odzyskane” tak szybko, i murem, przejęła
lokalne poglądy.. ?
pozdrawiam 🙂
6 lipca 2010 o godz. 23:40
@DT:
Kawał pięknej roboty – i to bez Photoshopa. Myślę jednak, że bardziej adekwatne byłyby granice po Kongresie Wiedeńskim:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Congress_Poland_in_1815.PNG&filetimestamp=20090410204435
I jak teraz wygląda?
@krzysiek, Smok1:
Polska scena nie jest normalna. Mamy z jednej strony narodowo-katolicko-socjalistyczną partię wodzowską. Z drugiej – klasyczną partię władzy dla karierowiczów. To nie jest normalny system dwupartyjny, tylko jakaś karykatura II RP, gdzie mieliśmy po jednej stronie skorumpowaną i nieudolną Sanację, z drugiej – słabą i skłóconą wewnętrznie endecję.
7 lipca 2010 o godz. 09:45
..czyli koncepcja podziału jednak utrzymana, tyle
że “demokratyczną” większość, przynajmniej w sensie terytorialnym,
( wg granic Kongresówki ) zdobywa jednak car Mikołaj – a zakład o napoleona miałby Pan przegrany 😉
pl.wikipedia.org/wiki/Napoleon_(ciastko)
W praktyce jednak, wg mnie jest to nie tyle “podział”, co po prostu
efekt zawłaszczenia rosyjskiego, innymi słowy – im więcej
wpływów rosyjskich, tym większy obszar pomarańczowy.
Pewnie gdyby było więcej kandydatów niż 2, uwidoczniłyby
się podziały w pozostałych częściach..
A co do photoshopa, polecam rzut oka na program Pixel,
pl.wikipedia.org/wiki/Pixel_(edytor_graficzny)
pixel.info.pl/zrzuty-ekranu
dobra równowaga pomiędzy pełną komercją i obecnym
stanem bezpłatnego GIMPa (?).
Nie wiadomo mi czy w tej chwili w ogóle zakup wersji beta jest
dostępny, ale jak kupowałem ze 2 lata temu , kosztował około 30-40
USD, obecny status wygląda dość mętnie, ale sam program jest z całą
pewnoscią wart tych paru zł, zwłaszcza że nie jest oparty
na emulatorach Windows. Interesujący, przyszłościowy kierunek
rozwoju OSS/COMM.
Kto wie, może mapa Polski gimp/photoshop również
wyglądałaby podobnie? 🙂
pozdrawiam 🙂
7 lipca 2010 o godz. 09:47
literówka – [ tym wiekszy obszar niebieski ] , oczywiscie 🙂
7 lipca 2010 o godz. 09:56
A skoro już tu jestem, to jeszcze słowo o refleksji historycznej –
Fragment utworu, B. Stępniak Wilk, nr 04 z płyty “O obrotach”
“Poszli jak zwykle zbyt ładni zbyt młodzi
wielkiej idei przypatrzeć się z bliska
Jakiej – dziś pamięć historię zawodzi
Po złotych polach zostały ścierniska”
Pełny tekst dostępny na stronie autorki
http://www.basiastepniakwilk.pl/3_teksty/3_teksty_o_obrotach.html
..
18 marca 2014 o godz. 03:49
This is just the pefcret answer for all forum members