Ludzie z BPH tworzą nowy bank
Henryk Baniowski nie chciał karmić niebieskiego żubra z Pekao SA, ani pracować dla naszych Liderów Informatyki z GE Money Bank. Ex-CIO w Banku BPH uczestniczy w projekcie stworzenia nowej instytucji finansowej. Bank, który ma się szybko przebić do pierwszej dziesiątki polskiego rynku chce uruchomić grupa funduszy inwestycyjnych kontrolowanych przez polskiego emigranta Zygmunta Zaleskiego. W Krakowie znowu zaczyna się parcie na informatyków.
Jakiś czas temu publicznie komplementowaliśmy Henryka Baniowskiego za pęd do wiedzy biznesowej. Prywatnie wspominamy, że kiedyś postawił nam przednią whisky na jednej z konferencji, chyba w Juracie. Panie dyrektorze, pamiętamy i odstawimy. Na bank!
10 stycznia 2008 o godz. 16:59
ech, straszne przeciagi beda w Comarchu w sektorze FiU dawnym… Po tym jak PTP z Bogdanem poszli robic Selvite to sie zmiany porobily… Tylko czekac jak Baniowski Piotrowi R. i Grzegorzowi M. zrobi propozycje 😉
10 stycznia 2008 o godz. 17:08
A apropos Krakowa to bida tu panowie ze az piszczy, oj piszczy. Bida, reklama droga, strasznie ze nawet oszczedzac trzeba na zdjeciach. Firmy malo placa, to i agencje reklamowe tna koszty i te same zdjecia reklamowe do Comarchu i Software Mindu sprzedaja… oj bida bida bida…
10 stycznia 2008 o godz. 19:00
Oj moze sie zrobic za krotka kolderka kadrowa w firmie ComKrakow 😉 Tyle duzych przetargow moze w administracji ruszyc wraz z nowymi eurofunduszami. Zmiany kkadrowe jakie przynioslo PO naruszaja niewzruszone monolity jak Sygnity w MPiPS …
A tu nie ma sil i srodkow.
12 stycznia 2008 o godz. 14:04
@mlite(?): ComArch w MPiPS ??????
17 czerwca 2010 o godz. 13:02
Polecam, przynajmniej we fragmentach czysto sprawozdawczych,
słynne “No logo” Naomi Klein 🙂 Od lat nie uczestniczę w koncertach,
wydarzeniach sportowych i imprezach masowych, ponieważ jestem
zdania, że za statystowanie w ruchomej reklamie sponsorów
firmy powinny uczestnikom PŁACIĆ, a nie żądać biletów, czy też
wciskać zwykły kit zachęcający masy do nieświadomego przynoszenia
dochodu. Nie ma nic złego w przynoszeniu dochodu korporacjom,
o ile robi się to świadomie, za akceptowalną personalnie stawkę
(niekoniecznie w żywej gotówce). Z kolei świadomość, że
czyjś zysk z napędzenia nieświadomego stada jest nieproporcjonalnie
ogromny w stosunku do zdroworozsądkowego poziomu korzyści
i satysfakcji z udziału per person , zdecydowanie zniechęca
mnie do uczestnictwa.. nie wspominając o latających butelkach 🙂
Komuna powinna nas nauzyć, że całkowite ignorowanie praw jednostki
jest NIEODŁĄCZNYM elementem wszelkich monstrualnych, społecznościowych potworów.
Jakiś czas temu lokalny przedstawiciel gigantycznej korporacji
motocyklowej (nazwy nie podam 😉 zaproponował m.in. mnie promocyjne
bezpłatne jazdy próbne na najnowszych produkowanych modelach.
Wszystko pięknie, pomyślałem, wierzyć się nie chce, chętnie
skorzystam.. Po dotarciu na miejsce okazało się, że jazdy próbne,
owszem, są, ale w grupach pięcio-pojazdowych, za
motocyklem-przewodnikiem prowadzonym przez pracownika firmy.
Jeżeli wiadomo, że impreza trwa cały dzień, łatwo się domyślić,
że korowód imponujących maszyn wielokrotnie w ciągu dnia
tą samą “atrakcyjną” trasą przez miasto, stanowi dla firmy
reklamę o wysokiej wartości, w porównaniu z pojedynczymi jeźdźcami
krążącymi za bezpłatne paliwo po bóg-wie-jakich zaułkach..
Podsumowując – żeby mnie afera ze zdjęciem ( i postawa korporacji ) zaskoczyła, to bym nie powiedział, ot, czasami wychodzi szydło
z worka 🙂 Ciekawe kto im sprzedał (lub dał) to zdjęcie, sami
sobie wyguglali? 😉 Wpisać w wyszukiwarkę “teenage girl” + “meadow”
w sumie każdy potrafi..
29 czerwca 2010 o godz. 18:31
Najwyraźniej nie tylko ludzie, ale i firmy uczą się na błędach..
demotywatory.pl/1829889/Bezcenne-uczucie
pozdrawiam 🙂
29 czerwca 2010 o godz. 18:33
Najwyraźniej nie tylko ludzie, ale i firmy uczą się na błędach..
Pod kątem treści felietonu polecam cytowany przez kogoś
najnowszy regulamin NK..
http://dtpw.pl/bezcenne.jpg
pozdrawiam 🙂