Oracle bez PiPi
Co może oznaczać, że dzwonimy do kogoś na komórkę, tę samą od lat, a w słuchawce zamiast oczekiwanego głosu prezesa słyszymy kobietę? Znaczy się “coś nie halo”.
Tak było właśnie z Pawłem Piwowarem. Ktoś powiedział, że znanego i lubianego prezesa nie ma już w Oracle. Bujda, ale pro forma dzwonimy potwierdzić. Czekamy na połączenie. Być może jest na spotkaniu z klientem, w końcu jest piątek, godzina 11.15. Wreszcie odbiera… żona. Konsternacja (z naszej strony oczywiście). Chyba prezes Piwowar nie sprzedaje żonie baz danych???
Jedno jest pewne – odchodzi z Oracle.
Więcej na razie nie możemy ujawnić. Skądinąd wiemy, że wszelkie wyjaśnienia z naszej strony są zbędne, bo za chwilę pojawią się komentarzach poniżej. Prezes Piwowar ma wielu przyjaciół (na nas zawsze mógł liczyć), ale również kilku mniej-przyjaciół.