EDS w TP?
Od pewnego czasu z okolic TP dochodziły nas plotki o istotnym newsie, który ma być ogłoszony w ciągu kilku dni. Na rynku mówi się, że tym newsem ma być ogłoszenie dużego kontraktu na outsourcing IT pomiędzy France Telecom i amerykańską firmą EDS, który miałby objąć także TP (podobno przede wszystkim dział wsparcia wewnętrznego).
Swego czasu wiele mówiło się o tzw. projekcie Chopin, którego efektem miał być outsourcing części operacji IT do HP. Dziś w samym TP mówi się o Chopinie, jako o “jednym z rozważanych wariantów”. Wygląda na to jednak, że tym razem sprawa jest poważniejsza. Czekamy z niecierpliwością.
1 lipca 2007 o godz. 12:43
Z reguły firmy outsourcują to co a) marnie działa b) jest niestrategiczne c) jest drogie w utrzymaniu. Akurat Tepsowe IT – z tego co mówią ludzie z branży – nie spełnia ani jednego z tych warunków. Ciekawe, czy to tylko plota czy rzeczywiście zarząd postradał zmysły?
1 lipca 2007 o godz. 12:48
Jaki klient,taki outsourcer 🙂
2 lipca 2007 o godz. 11:50
Panowie, przeciez decyzje o outsourcingu rzadko podejmuje sie biorac pod uwage sprawnosc meryt. IT. To kwestia decyzji biznesowej, a w przypadku korporacji takich jak TP zwyklej “polityki”. Zreszta zeby daleko nie szukac – rywal TP/Orange na rynku komorkowym Era GSM od dawna ze wszystkich sil stara sie obronic przed outsourcingiem proponowanym przez udzialowca z Niemiec – DT (i realizowanym oczywiscie przez spolke T-Systems, jakze by inaczej :). Czy starczy im argumentow merytorycznych? Nie wiadomo…
4 lipca 2007 o godz. 23:39
Temat outsourcingu w PTC wraca jak Boomerang… 🙂
31 lipca 2007 o godz. 16:44
Akurat EDS ma lokalne kompetencje do dostarczania outsourcingu identyczne jak TPSA do zwiększania satysfakcji klientów. Oj coś mi tu jedzie Machiavellim…
10 września 2007 o godz. 20:38
To staje się już rzeczywistością.
Zarząd dał już “zielone światło”
Jeszcze wypowie się tzw czynnik społeczny” (ZZ i Rada Pracownicza )
i za kilka miesięcy wsparcie informatyczne bedzie w firmie EDS
13 września 2007 o godz. 21:55
04.09.2007 zarząd TP zatwierdził projekt DMS (czytaj outsourcing IT) a od 01.11.2007 firma EDS przejmuje obowiązki wraz z “chętnymi” pracownikami.
24 września 2007 o godz. 21:00
i stało sie , od 01-11-2007 EDS zabiera informatyke z TP …….
28 września 2007 o godz. 22:29
Tak, rzeczywiscie to prawda. EDS zabrał częśc informatyki. Należy jeszcze dodac, że z tego co się słyszy EDS świadczył już różnego rodzaju rodzaju usługi informatyczne dla TP. Po wydaniu kupy szmalu i namieszaniu na całego, ktoś się w końcu zreflektował i dał im kopa. A tu patrz- znów są. Poza tym jak nastał nowy Prezes ludzie mu zaufali, bo obiecał zadbac o pracowników. No i masz… zadbał. Facet, który to wdrażał ze strony TP podobno jest w jakiejś organizacji czy cos takiego- helpdeskowców, więc jest zaintersowany tym, aby coś dopisac do swojego CV, bo to precież nie jego kasa. Ten ich prezes powinien się tak na poważnie zastanowi nad tym krokiem, bo bedzie tak jak z monterami. Horror był i jest- na naprawę telefonu czekałem 8 dni. U mnie w firmie pozbyłem się tego rozdaju “dostawców” już dawno. Wolę mie lojalnego pracowika, niż kogoś dochodzącego. Pozdrawiam i współczuję.
5 października 2007 o godz. 12:20
Trzeba zaznaczyć, że wbrew obiegowym opiniom poziom ludzi zatrudnionych w IT TP jest bardzo zróżnicowany – od zwykłych “wzorcowców” potrafiących jedynie reinstalować stacje ze wzorców po na prawdę bystrych informatyków i administratorów, którzy zrezygnowali z “awansu” w “stolycy” i Łodzi.
Moim zdanie wskutek tego ruchu TP popadnie w spore koszty. Ponadto nietrudno domyślić się, że do EDSu przejdą głównie Ci słabsi. Tym samym tepsa będzie supportowana raczej przez słabeuszy z branży.
Zresztą z EDSu do dziś polewają w USA – wystarczy pooglądać sobie fajne filmiki na youtube obrazujące funkcjonowanie tej “firmy”.
W ogóle przypuszczam, że cała ta akcja (jak i wydzielenie usług informacyjnych TP na zwenątrz) ma na celu zrobienie jakiś wałków podatkowych przez TP.
Sądzę, że to raczej sprawa dla skarbówki lub NIKu
Pzdr.
10 października 2007 o godz. 21:39
ale od jakiegos czasu w tp pracownicy byli juz przyjmowani z outsorcingu (w działach IT). EDS wezmie caly dział do “kupy”. przynajmniej bedzie 1 pracodawca, wszyscy beda dazyc do wspolnego celu i pracowac wspolnie na wyniki. i niektorym, powtarzam NIEKTORYM tym co sie juz “zasiedzieli” i “troche” sie odechcialo pracowac, wreszcie beda mieli powod by wziasc sie do roboty
25 października 2007 o godz. 22:13
YZX – nie gniewaj się – bzdury opowiadasz. Od razu widać, że nie masz pojecia o jakiejkolwiek pracy w IT.
Owszem siedzą w TP na słuchawkach outsourcingowcy. Ich rola ogranicza się do przyjmowania zleceń i rozwiazywania drobnych (na prawdę drobnych problemów). Prawdziwi informatycy w TP są pracownikami etatowymi. Z doświadczenia wiem, że dobrzy pracownicy IT rzadko występują w outsourcingach (przynajmiej w Polsce). Niemal 100% obsady IT TP to ludzie z wyższym wykształceniem, sporo z nich to ludzie dobrze radzący sobie z problemami wszelkiego rodzaju w zakresie IT – od konfiguracji urządzeń sieciowych po administrowanie serwerami (niekoniecznie MS), rozwiązywanie problemów ze sprzętem i aplikacjami oraz potrafiący programować. Niemały procent tych ludzi są to pracownicy rodem ze struktur sieciowych, znający zagadnienia dużych sieci (ATM, FDDI, FrameRelay). Co będzie jak funkcjonalność tych ludzi przejmie jakiś eds???? Pozatrudniają studenciaków i byłych licealistów za parę groszy, których umiejętności ograniczają się do stacji roboczych (i to niekoniecznie te umiejętności posiadają), którzy ponadto zatrudnią się tam na pół roku po to aby mieć co wpisać w CV.
Ja osobiście gdybym był zarządzającym firmą, która w jednym tylko mieście i okolicach zatrudnia osiem tysięcy ludzi, w życiu nie zdecydowałbym się na obsługę zewnętrzną (czasy reakcji, dojazdy, kompetencje, etc.). Zresztą w Polsce Outourcing do obsługi ciągłej w dużych firmach i tak się nie opłaca ze wzg. na wysokie podatki – pracownicy muszą zarobić, opłaty za utrzymanie pomieszczeń, ZUS, podatki i tak trzeba opłacić, do tego dochodzą koszty paliwa, samochodów. Przecież wyprowadzenie ludzi nie zlikwiduje tych kosztów – natomiast dojdą koszty związane z obsługa serwisową. Outsourcing to ma rację bytu i owszem, ale w przypadku kilkunastu małych firm gdzie jeden incydent zdarza się raz na kilka dni, ale nie w firmie gdzie problemy są zgłaszane niemal non-stop.
Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia obecnym menadżerom IT, bo coś czuję, że za jakiś czas ktoś ich pociągnie do odpowiedzialności za te decyzje. Moim zdaniem są to typowe działania na szkodę firmy (to powtórka ze spółek węglowych w Polsce).
10 listopada 2007 o godz. 23:21
EDS Polska nie ma zielonego pojęcia o outsourcingu. Kilka firm w Warszawie jest outsoursowane i te firmy wcale nie są zadowolone, przede wszystkim spadła jakość świadczonych usług i wzrosły koszty IT. Podejrzewam ze gdydby wczesniej wiedzieli że będę takie koszty to by się niezdecydowali. O pracownikach nawet nie wspomnę gdzie są na maxa wykorzystywani i przeciążeni pracą a “marchewki” żadnej. Dla mnie to jest zadziwiające, powiedzmy: jest firma X wszystko działa tak jak powinno, pracownik IT jest zadowolony w miarę ze wszystkim się wyrabia, uzytkownucy w miarę są zadowoleni, szefowie też i …. zostaje przejęty przez EDS…bo bedzie taniej i teraz świadczy usługi i …. zaczyna się niewyrabiać ze swoją pracą (chociaż robi teoretycznie to samo), spada jakość usług bo EDS wprowadza swoje bezsensowne standardy, czasy realizacji zleceń się wydłużają i zaczyna wypełniać masę papierków które zajmują mnóstwo czasu o wściekających się użytkownikach nie wspomnę.. i tak to będzie wyglądać jeżeli przejmię tepse, tylko że użytkownikami będa “zwykli zjadacze chleba” np. ja. Będzie bagno jeżeli umowa dojdzie do skutku.
20 grudnia 2007 o godz. 17:41
podoba mi się, że wypowiadają się tu ci, którzy nie wiedzą jak to wygląda od wewnątrz..pozdrowienia dla panow z ido :]
20 grudnia 2007 o godz. 23:44
Odezwał się n co zna sprawę od podszewki :))))))
23 grudnia 2007 o godz. 13:28
Panie ” 🙂 ” a jak to wygląda od wewnątrz? Możesz coś przybliżyć? Mnie się wydaje, że poprzednicy tak bardzo z prawdą się nie mijają. Co do Pań i Panów z IDO to ich też wywalą do firmy zewnętrznej, prędzej czy później. Mam nadzieję, że Paszportyzacja poleci pierwsza:>
27 grudnia 2007 o godz. 15:57
Dlaczego paszportyzacja??? Paszportyzacja nie jest w strukturach IT tylko Sieci.. No chyba, że masz na myśli tych, którzy administrują serwerami KSP. Ale to jedna drużyna z resztą adminów. Coś tam na interku można wyczytać, że do czerwca 2008 polecą wszyscy z IT. Tyle, że ponoć nie do EDS tylko do tego drugiego “szpeja”. TP się kończy i lepiej poszukać sobie roboty w innych, dobrych firmach – z dobrym socjalem, ciekawą infrastrukturą IT, szkoleniami i dobrymi zarobkami. przynajmniej ja tak robię :)))))
Moim zdaniem w TP nie ma przyszłości, każdy kto tu pracuje wie, że to kolos na glinianych nogach. Wielka szkoda, fajnie się tu pracowało…
No cóż pewni panowie za prywatne jak mniemam profity rozsypali operatora narodowego. Teraz został tylko smród i kalosze….
Best Regards
10 listopada 2008 o godz. 23:42
iiZOl9 kjs610fgTrcv3pXa8f2h
25 kwietnia 2009 o godz. 06:38
Jonny was here
2 grudnia 2009 o godz. 10:31
Rozumiem że w fizycznej płycie CD jest wąglik albo utrwalony wirus grypy świńskiej albo może urządzenie zdradzające położenie do naprowadzenia rakiety powietrze-ziemia. To może nie rozfoliowywać jej, umieścić w klatce Faradaya i używać tylko w charakterze całkiem gustownego dowodu zakupu? Kiedyś w skrajnej sytuacji można będzie ją także podrzucić śmiertelnemu wrogowi. 😉
2 grudnia 2009 o godz. 14:37
Panie Jakubie,
Niestety, zadane przez Pana warunki widać nie są do spełnienia. Trzeba kupić płytę. I wtedy może Pan z nią zrobić co Pan zechce. Z czyściutkim sumieniem.
2 grudnia 2009 o godz. 20:28
Należało kupić sobie iPoda, zamiast ortodoksyjnie walczyć z Apple… Wtedy format WMA byłby łatwo przyswajalny. np. patrz:
http://hubpages.com/hub/add-wma-in-itunes
Pozdrawiam z Jabłkolandu!
2 grudnia 2009 o godz. 22:01
@ftm: wąglika ani A/H1N1 pewnie nie ma, za to rootkit może być:
http://muzyka.idg.pl/news/84710/DRM.z.kompaktow.instaluje.rootkity.html
@mientki: płytę sobie wypalę, dzięki wielkie, nie chcę płacić marży detaliście ani dystrybutorowi. Nawet pliki sobie ściągnę, potrzebuję jedynie prawo do nich. I to niebudzące wątpliwości, bo jak oryginał skopiuję do samochodu, to może jakiś krawężnik mi zabierze ją i samochód razem z nim, bo przecież polska policja dzielnie łapie “piratów”, nieprawdaż?
http://rewers.computerworld.pl/news/328980.html
@KT: wolne żarty, ani myślę wydawać 400-500 zł za odtwarzacz, który mam zintegrowany w telefonie.
Czy ktoś ma inne pomysły niż kupienie sobie płyty?
2 grudnia 2009 o godz. 22:06
@KT: I do tego z kupowaniem w iTunes z Polski… ciągle problemy i pod górkę 🙁 Pewnie dlatego, że jesteśmy za… oceanem? 🙂
2 grudnia 2009 o godz. 23:18
@KT: Jako (od niedawna) zadowolony posiadacz iPoda Touch muszę Pana zmartwić – większość muzyki sprzedawanej w Polsce to WMA z DRM czyli niestety Pana rada nie ma zastosowania…
Pliki muzyczne bez DRM można w Polsce kupić albo w za jakiś pokrętny abonament (muzodajnia.pl) albo … kupować od Deutsche Grammophon.
Kupowanie od Deutsche Grammophon ma oczywiście sporo wad – to tylko muzyka klasyczna, i to raczej ze średnio-górnej półki (także cenowej). Pozostałe sklepy mają zazwyczaj mały wybór i są raczej marginalne.
4 grudnia 2009 o godz. 22:02
no niestety, inaczej jak bez placenia posrednikom – wychodzi ze nie da rady…
za muzyke ktora sie podoba – ja nie mam zadnych oporow zaplacic za nosnik, posrednikow. i czekac jak sie cos w naszym kraju zmieni, albo samemu zmienic. choc chyba “labele” u nas wciaz zyja w latach 90-tych zeszlego wieku.
7 grudnia 2009 o godz. 10:56
A może pożyczyć z biblioteki (darmowe) i skopiować.
Teoretycznie na własny użytek jest to dozwolone.