Zgrzyty przy budowie PESEL2
MSWiA od dłuższego czasu z dumą rozgłaszało, że przebudowa systemu PESEL będzie tańsza niż pierwotnie szacowano, a zarezerwowanych na ten cel środków jest aż nadto. Teraz okazuje się, że…
… że coś chyba nie gra w obliczeniach. Dwa lata temu na PESEL 2 przeznaczono ponad 160 mln zł. Później postanowiono, iż tym razem nie będzie informatycznych megaprzetargów, a resort część prac wykona własnymi siłami. Skoro miało być taniej to zdecydowano o przesunięciu sporej części niepotrzebnych środków do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które jest dysponentem unijnych pieniędzy z jakich współfinansuje się ten projekt.
Tymczasem w MSWiA wybuchła awantura bo, ktoś zapomniał, że pulę ponad 34 mln zł trzeba było wykorzystać do… 30 czerwca 2007. A tak się nie stało. Błyskawicznie pojawiły się plotki o prawdopodobnych zmianach kadrowych w ministerstwie (Dyrektorem Departament Rozwoju Rejestrów w MSWiA jest obacnie Maciej Kiedrowicz, a szefem projektu PESEL2 jest Dariusz Bogucki). Piotr Piętak zapewnia, że finansowanie projektu nie jest zagrożone – trzeba tylko wstrzymać planowane przekazanie pieniędzy do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Lubimy patrzeć jak z roku na rok rosną przychody branży IT. Z drugiej strony musimy jednak przyznać, że bardzo podoba nam się wizja urzędów, które nie chcą wydawać pieniędzy.
30 czerwca 2007 o godz. 10:15
wracam wlasnie z konferencji Miasta w Internecie – szereg opinii dobitnie wskazuje dzialania min. PP jako szkodliwe dla polskiej informatyki
30 czerwca 2007 o godz. 17:59
Ma Miastach mowiono tez ze Bogucki poleci. Ale nie za PESEL (bo niewiele zdazyl zrobic=spieprzyc) a za “grzechy przeszlosci”. Ciekawe za jakie.
1 lipca 2007 o godz. 22:33
może poleci za dyrektorowanie BAFem i pasaż Boguckiego?
3 lipca 2007 o godz. 00:25
Ostatecznie poleciał Kiedrowicz, tj. sam złożył dymisję. Jego obowiązki przejął Dariusz Bogucki. Ciekawe, kiedy znowu dymisję złoży PP?
3 lipca 2007 o godz. 10:54
Spoko, spoko Panie Linski – papier dla Boguckiego juz czeka …
3 lipca 2007 o godz. 14:26
Szanowni Państwo,
Nie mam absolutnie zamiaru składać dymisji. Wręcz przeiwnie
przejmuje kontrole merytoryczną i finansową nad całością
projektu. Zaręczam, że projekt PESEL 2 zostanie na czas
skończony. Inną sprawą jest poziom urzędników pracujących
przy wydawaniu pieniędzy unijnych na wielkie projekty informatyczne.
Zerowy poziom jeżeli chodzi o umiejtności koordynacyjne
całkowity brak odpowiedzialności.
Pozdrawiam
Piotr Piętak
3 lipca 2007 o godz. 21:14
A mnie jest szkoda Kiedrowicza i Boguckiego
21 lipca 2007 o godz. 17:18
Uwazam ze wielka szkode dla PESEL2 zrobiono stawiajac na jego czele ludzi nie znajacych specyfiki projektow rejestrowych.
Z calym szacunkiem, ale p. Bogucki jest dla mnie podrecznikowym przykladem tego ze nie nadaje sie do tego swietny (nie tylko moim zdaniem) specjalista ale od projektow “miekkich”. PESEL2 to nie Polska Biblioteka Cyfrowa 🙁
28 lipca 2007 o godz. 09:13
Jakas cisza zapadla w temacie PESEL2. Bywalec chyba rzeczywiscie bywal wakacyjnie bo nie skomentowal np. slynnego “expose” ministra Pietaka na stronach MSWiA a zwlaszcza tego ze tego ze Pan Minister “osobiscie prowadzi Projekt”
17 sierpnia 2007 o godz. 22:38
ciekawa sprawa z tym PESEL2, wygraly ponoc 2 firmy, z ktorych jedna kompletnie nie ma istnienia w internecie, tak jakby jakos jej w ogole nie bylo… ;]
Mowie o: PRO-INFO Jacek Frąckowiak ul. Jagodowa 39 lok.7, 62-095 Murowana Goślina/k Poznania.
Nie umiem jej znalezc nawet w Panoramie Firm, czyzby wyssana z palca? Ciekawe do kogo kieszeni pojda pieniadze z rachunku, ktory wystawi.
26 listopada 2009 o godz. 09:46
Swietnie Pan to ujal. Obserwuje szkolnictwo zawodowe od kilkunastu lat (zona jest dyr. technikum). Systematycznie obnizany jest poziom w szkolach podstawowych i gimnazjalnych wiec “material” przychodzacy do szkoly zawodowej jest marny. Z Technikow usunieto prace dyplomowe, ktore niektorym daly szanse cos zrobic realnego. Doszlo do tego, ze 70% uczniow technikum elektronicznego nie rozpoznaje tranzystora na schemacie (autentyczny przypadek z egzaminu w tym roku).
===
To jest obserwacja. Pytania sa inne: Czy rzeczywiscie we wspolczesnym spoleczenstwie potrzebni sa wyksztalceni ludzie? Czy dzialania jakie obserwujemy sa elementem strategii?
Kiepsko wyksztalcony konsument jest idealny. Kupuje i nie dyskutuje. Placi za uslugi i nie zwraca uwage, ze sa zle wykonane bo nie rozumie tego co sie dzieje. Marketing nie majacy nic wspolnego z realnymi wlasciwosciami produktu tez robi swoje. Nie znajac praw fizyki i tego jak dziala swiat jestesmy bezradni.
Ale gospodarka sie kreci a ludzie sie zadluzaja. Splacaja kredyty cale zycie. Taka wspolczesna wersja niewolnictwa.
Kiedys elektronik, nie majac dostepnych czesci zamiennych byl tez projektantem (co wiem z autopsji – prowadzilem zaklad uslugowy w latach 80tych). Dzis nie naprawia ale wymienia moduly. Mowie o tej czesci swiata, ktora w mniejszym stopniu tworzy nowe rozwiazania a bardziej je konsumuje.
26 listopada 2009 o godz. 13:21
Starsi też nie mają lekko, czasami także nie pracują. W porównaniu z młodymi mogą mieć jeszcze taki problem, że często widzą ofertę pracy z jakiejś firmy i po jednym rzucie oka już wiedzą, dlaczego nie chcą tam pracować. 🙂
26 listopada 2009 o godz. 17:45
Pani absolwentce biotechnologii poleciłabym wyjechać zagranicę. W Polsce, na najlepszych uczelniach, dostęp do >nowoczesnych< technologii jest nikły w porównaniu z krajami Zachodu, Japonią czy Stanami. Student czy absolwent zaczyna naukę i badania z niewiele lepszego poziomu co jego rodzic. Nasza gospodarka innowacyjna nie jest i długo nie będzie z takim podejściem do badań naukowych i rozwoju technologii. Póki produkcja i konsumpcja wiodą prym..
5 grudnia 2009 o godz. 00:40
W polsce najlepiej zrobic to tak jak jest w UK.
High School, potem College i Uniwersytet..
Proste, i logiczne 🙂
Po College (odpowiednik technikum), prace masz prawie jak w banku, jesli oczywiscie wybrales “normalny” temat.
Ja na przyklad wybralem sobie technike samochodowa, i wiem ze po skonczeniu College mam prawie ze na 100% prace.
wiem, bo gdy pytalem sie o prace w warsztacie w moim miescie , jednym z lepszych warsztatow, to mowili ze chca mnie u siebie, z tym ze ja nie chce, najpierw musze ukonczyc szkole 🙂
dopiero potem, gdy bede na ostatnim roku moge pobawic sie w prace w warsztacie.
Ale z drugiej strony wtedy nie bede sie uczyc..
Ale wole stawac przed takim dylematem niz przd dylematem- robic za 1500 zl, i prace, a uczyc sie po nocach, albo miec prace za 1500, siedziec jak biedna mysz w kosciele, i tez uczyc sie po nocach, bo przecie do roboty tez trzeba, a rodzice nie beda mnie wiecznie utrzymywac.
No, i zarobki..
w polsce mechanik samochodowy zarobi 15 tys zl?
no wlasnie nie.. w polsce potrzebne sa wieeeksze zmiany..
Pozdrawiam, Chris.
20 sierpnia 2015 o godz. 16:51
leasing samochodowy dla nowych firmware
Zgrzyty przy budowie PESEL2 | Bywalec Computerworld.pl