Komu podoba się Sygnity?
Sygnity to nowa marka, pod którą występują połączone ComputerLand i Emax. To być może to już ostatnia szansa napisania o starym, dobrym ComputerLandzie, więc nie możemy jej przeoczyć.
Po wpisaniu w Google “Sygnity” wyszukiwarka najpierw chce poprawić naszą frazę na “sygnety”, a przy okazji próbuje nam wciskać obciachowe pierścionki z Allegro. Dziękujemy – sygnetów i torebek “pederastek” nie nosimy.
Przeprowadziliśmy w redakcji błyskawiczą ankietę mailową pt. “Z czym kojarzy ci się Sygnity?”. Redakcyjna młodzież orzekła zgodnie: “Trinity Matrix”. Weterani szukali skojarzeń z podpisem elektronicznym i umarłym centrum certyfikacji przy PKI TP – Signet. Kilku osobom nasunęło się skojarzenie z godnością (ang. dignity). O dziwo nikt nie odpowiedział – “z niczym”.
Wiemy, że do wymyślenia nazwy ComputerLand i Emax zatrudniły agencję specjalizującą się w rebrandingu. Ciekawostą jest, że domena sygnity.pl została zarejestrowana ponad rok temu. Gratulujemy dalekowzroczności!
Starym i nowym zarządom ComputerLandu dziękujemy za dotychczasową współpracę, za to, że regularnie dostarczały nam tematów do Bywalca, windując ogladalność naszej witryny. Do nowej nazwy Sygnity obiecujemy szybko się przyzwyczaić.
***
Koledzy z redakcji Computerworlda przygotowali całą sekcję o CL i Emaksie: http://www.computerworld.pl/clemax
Bywalec zachęca do wzięcia udziału w opublikowanej tam sondzie na temat następstw fuzji obu spółek.
15 marca 2007 o godz. 12:41
Sygnity jest morfemem, czyli połączeniem dwóch części innych słów lub znaczeń, w tym wypadku
angielskich. Jako sama nazwa nic nie znaczy. Nazwę Sygnity wymawiamy tak jak ją czytamy po
polsku. Nie zmiękczamy „y” na „i”. Po prostu Sygnity.
15 marca 2007 o godz. 12:44
A mnie kojarzy się z jakąś apteką… ew. hurtownią farmaceutyczną.
Nowe logo nie jest też niestety zbyt piękne :/
15 marca 2007 o godz. 12:59
Kolega znalazł…. nazwa pochodzi od polskich słów:
meta.bazarek.pl/opis.php/tid,16979/?BazarekID=a5eb7090454f201a9dd710debdc2019d
(sygnety + nity) 🙂
15 marca 2007 o godz. 13:04
a nie wydaje Wam się, że brak tego słowa w google można uważać za plus nazwy?
15 marca 2007 o godz. 13:16
ja bym chciał sie dowiedzieć z jakich dwóch słów powstała nowa nazwa…
15 marca 2007 o godz. 13:34
oj chyba lepsze nazwy generowano tu na Forum: chociazby eLand …
15 marca 2007 o godz. 14:10
2 słowa: synergy i dignity
15 marca 2007 o godz. 14:56
nieźli fachowcy muszą w tej agencji pracować, najpierw rejestrują domenę a potem przekonują klienta, który się akurat napatoczył,że to świetna nazwa … chylę czoła 😉
15 marca 2007 o godz. 15:23
Nam w CL’u kojarzy się z:
– sy-gnioty
– syf-nity
– zgnity
czyli nazwa beznadziejna ……..
15 marca 2007 o godz. 15:36
nie przesadzajcie – nazwa nie jest zła. A przecież mogło być… ce-land :))
15 marca 2007 o godz. 16:02
Popisowe jest to, że stronka główna nowej firmy padła na skutek zbyt dużego ruchu 🙁 Firma z branży IT powinna coś takiego przewidzieć :/
15 marca 2007 o godz. 16:05
Nazwa może być ale logo słabiuteńkie. Na portalach bannery – klikam i nic… Competence still off
15 marca 2007 o godz. 16:15
Nie znacie sie – strona sie nie otwiera to znaczy ze firma jest bardzo dobra, bo duzo osob chce ogladac jej strone 😉
15 marca 2007 o godz. 16:38
GoZeR, gapiszonie, naucz się korzystać z googla i znajdź Biuletyn Urzędu Patentowego nr 15/2006.
15 marca 2007 o godz. 22:12
Może by podali także odmianę? Robię interesy z Sygnitem? Pracuję w Sygnicie? Jadę do Sygnita? Ten cały Sygnit to chyba niewypał jednak… Oczywiście zaraz wszyscy mądrzy powiedzą, że się nie odmienia. A ja wiem swoje jak będzie 😉 Szanowni exCLowicze – jak tam dzisiejsza stypa? Udana chociaż?
16 marca 2007 o godz. 11:36
To wiemy już jak nazywać (wymawiać) nazwę tej firmy:
“zgnity”.
To bardzo pasuje !
16 marca 2007 o godz. 22:35
tak właśnie.
zgnity. impotence on.
17 marca 2007 o godz. 01:18
Ktoś, kto zmienia nazwę spółki budującej swój brand przez kilkanaście lat strzela sobie w stopę. Chyba, że chodziło o to by ktoś zarobił na rebrandingu. Czyżby CL miał za dużo forsy?
17 marca 2007 o godz. 08:09
A mnie się nowa nazwa podoba i uważam, że rebranding to bardzo dobre posunięcie i właśnie teraz jest świetny moment na zrobienie tego. Zamiany są koniecznie i potrzebne. Kto tego nie wie i nie rozumie, obudzi się kiedyś rano, przyjdzie do pracy, i z wielkim ZDZIWIENIEM stwierdzi, że jego badge przestał działać!!! Czas zerwać z nazwą na całym świecie kojarzącą się z hurtownią komputerów i zacząć ekspansje na rynki emerging jako nowa firma konsultingowa. Tam jest wielkie pole do zaorania. Tak trzymać !!!!
20 marca 2007 o godz. 12:30
To że stronka padła to jeszcze nic w porównaniu z jej wykonaniem 🙂 Jeśli to ma comptenece to raczej powinniśmy zamienić na incompetence.
20 marca 2007 o godz. 22:14
jest blizkobrzmiące słówko w angielskim
Segnitude Seg”ni*tude, Segnity Seg”ni*ty, n. [L. segnitas, fr. segnis slow, sluggish.] Sluggishness; dullness; inactivity
niezbyt prestiżowe
21 marca 2007 o godz. 08:06
Podobno firma miala sie nazywac Synergy ale okazalo sie ze taka nazwe nosi jakis unijny periodyk gazetowy. Stad to dziwadelko …
23 marca 2007 o godz. 22:57
U nas, na wieść o nowej nazwie nowej macochy rozszedł się zapach zgnilizny. Z niczym innym się to nie skojarzyło
29 marca 2007 o godz. 13:11
Jeżeli bałwan kowalski zmieni sobie nazwisko na nowak to nie ozznacza że automatycznie zmądrzeje, firmie której nazwa kojarzy się też z pastą do zębów, życzę przyjemnego oddechu
29 marca 2007 o godz. 16:19
generalnie zgadzam się z przedmówcą competence off a nie on, poza tym sygnity to syf z”gnilizna i ty 😉
30 marca 2007 o godz. 12:57
nieźle też brzmi syfzgnity 😉