Computerland i IBM. Bliski koniec separacji!
Tydzień temu dobiegł końca audyt umów Computerlandu kwestionowanych przez IBM. Podobno sami przedstawiciele polskiego biura koncernu zaangażowali się mocno w lobbowanie za byłym partnerem w centrali firmy. Wygląda więc na to, że dobiega końca przymusowa separacji IBM i CL.
Za Computerlandem przemawiają nie tylko wyniki zakończonego właśnie audytu, ale także fakt, że dwie spółki należące do grupy Computerland Emax tj. Winuel i Polsoft znalazły się na liście najlepszych partnerów IBM w naszym kraju.
Podpisanie nowej umowy partnerskiej jest zatem podobno kwestią najbliższych miesięcy.
Oj nie zarobimy na wierszówkę pisząc o Computerlandzie. Nawet gdybyśmy chcieli zmyślali co najmniej połowę.
1 marca 2007 o godz. 15:47
E tam, coś by się znalazło np. konferencja prasowa prezesa http://www.parkiet.com/news/art.jsp?idn=486829.
2 marca 2007 o godz. 18:41
No to i tak będzie już umowa z nową firmą – no powiedzmy niezupełnie nową a jedynie o nowej nazwie (jeśli ktoś ma wątpliwości to można zerknąć na porządek obrad najbliższego walnego zgromadzenia). Ktoś może wie jak się będzie nazywała?
2 marca 2007 o godz. 22:53
Propozycja nowej nazwy połączonego podmiotu gospodarczego:
LostLand
5 marca 2007 o godz. 08:40
A ja slyszalem ze nowa firma sie ma nazywac eLand (powaga!)
5 marca 2007 o godz. 13:40
Kolejna propozycja nazwy połączonej firmy to:
CrisisLand
5 marca 2007 o godz. 14:32
a może Far-Far-Away-Land ?
6 marca 2007 o godz. 16:42
ja słyszałem PopsuterLand
6 marca 2007 o godz. 20:29
W związku z tym, że Emax jest z Poznania nowa nazwa połączonej firmy powinna być:
PyraLand
15 marca 2007 o godz. 11:29
potwierdzona: SYGNITY.
I nowa nazwa zawodow to Sygnity TOYOTA World Cup.
1 kwietnia 2009 o godz. 20:22
Ludzi straszysz… …nie ładnie 😉
25 czerwca 2009 o godz. 20:32
Człowieku…po co takie głupoty piszesz?I co?McCartney chodzi sobie na wolności.Najpierw się uśmiałem,potem byłem zażenowany.On by mógł to całe więzienie w Guantanamo wykupić,gdyby chciał.Czytając ten artykuł zastanawiam się,kiedy w etyce dziennikarskiej zniknie pojęcie hieny prasowej i gonienie za najbardziej beznadziejną sensacją…