Roszady w PWPW
Tydzień temu wicepremier Ludwik Dorn zrugał w żołnierskich słowach Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych za fatalną jakość kolejnej partii dowodów osobistych. Ani chybi, na początku kwietnia się dowiemy, że jej prezes Maciej Fleming, stracił posadę. PWPW – choć firma państwowa – podpadło też Dornowi za gierki w Ministerstwie Finansów, gdzie wylobbowało, by jej rachityczny program e-deklaracji stał się czołowym softem do kontaktu firm z urzędami skarbowymi, dopóki nie zostanie zbudowany nowy system. Za tą usługę PWPW weźmie tylko 1000 zł (słownie: jeden tysiąc złotych). Oczywiście w przekonaniu, że wygra przetarg na docelową aplikację e-deklaracji wartą kilkadziesiąt milionów.
Nikt nie lubi jak ktoś go robi w konia. A takie odczucie musi żywić teraz Ludwik Dorn do Macieja Fleminga. Toteż w ciemno stawiamy na jego dymisję.
24 marca 2006 o godz. 08:35
No to szanowna Redakcjo moze zaczniemy obstawiac kto bedzie nowym Prezesem PWPW?
29 marca 2006 o godz. 19:30
“Nikt nie lubi jak ktoś go robi w konia. A takie odczucie musi żywić teraz Ludwik Dorn do Macieja Fleminga. Toteż w ciemno stawiamy na jego dymisję.”
A co ma piernik do wiatraka?
Każdy w branży wie, jaką “niespodziankę” Flemming dostał w spadku po Drukarni Skarbowej (CW równiez o tym pisywał), a więc jeśli zakładamy, że ktoś kogoś w konia robi, zachowajmy porządek rzeczy i opiszmy chronologicznie robienie się w konika przez parę osób od dnia, kiedy nowy system dowodowy ruszył w naszym kraju. Wnioski mogą okazać się zdumiewające.
6 kwietnia 2006 o godz. 17:34
Najpierw podsuneli świnkę w postaci skarbówki a teraz co…to dziwne tak jak płatki……śniegu w maju
27 lipca 2006 o godz. 19:26
nie macie pojeciaq o czym piszecie., tu chodzi o arimr.a prezes juz jest